Santorini to piękna, grecka wyspa na błękitnym Morzu Egejskim. To także restauracja, jakby żywcem przeniesiona ze słonecznej Grecji w sam środek Gdyni. “Santorini” położone w zacisznym podwórku przy ruchliwej ulicy Świętojańskiej, to oaza spokoju w wielkim mieście, idealna na romantyczną kolację lub rodzinny obiad. Zielony, zadbany ogródek z drewnianymi stołami zachęca wręcz do odwiedzin restauracji z pociechami lub czworonożnymi pupilami. Kuchnia bazuje głównie na tradycyjnych przepisach i oryginalnych, greckich produktach. Wśród dań z bogatego menu szczególną popularnością cieszy się jagnięcina, pieczona z masłem miętowym i souvlaki-szaszłyk z polędwicy wieprzowej. Warto zamówić szklaneczkę ouzo – kultowego trunku Greków, przy którym spędzają słoneczne popołudnia.
“Santorini” nawiązuje do klimatów wyspiarskich, ma niebiesko-biały wystrój typowy dla tradycyjnych, lokalnych knajpek. Także z zewnątrz, dzięki białym tynkom i niebieskim drzwiom i okiennicom przypomina grecką tawernę. Wnętrze jest bezpretensjonalne, ale dokładnie przemyślane. Wszystko do siebie pasuje: bielone ściany, kamienna podłoga, prosty bar, niebieskie, drewniane stoły nakryte kraciastymi obrusami, dużo wikliny. Elementy dekoracyjne takie jak wyszywane poduchy, koronkowe firanki, laleczki w tradycyjnych strojach, czy obrazy przedstawiające białe, nadmorskie miasteczka – wszystkie zostały przywiezione przez właściciela, Greka z jego słonecznej ojczyzny.
Szef kuchni poleca:
- jagnięcina z masłem miętowym
- udziec jagnięcy
- smażone pierścienie kalmarów